Kronika

2009.05.18

Zielona szkoła klas 4-6 w Wiśle – c.d.

Po zjechaniu (krzesełkami) na dół, mieliśmy czas na rozmowy i kupno lodów bądź gofrów. Był wtedy zachód słońca. Nie wiem czemu, lecz ta chwila wydawała mi się wzruszająca. Wieczorem odbyło się ognisko. W piątek zwiedziliśmy Koniaków i Istebną. Po obiedzie odbyła się gra terenowa. Nie przepadam za nimi, ale ta nie była, aż tak zła. Dzień zakończył się drugą dyskoteką. Jej koniec nie podobał mi się, ale nie pozwoliłem by zepsuło mi to, te wszystkie piękne wspomnienia z mojej czwartej Zielonej Szkoły.
Janek Marszałek IVa