Kronika

Na zieloną szkołę uczniowie klas 4-6 pojechali do Muszyny.
Od razu po przyjeździe odbyła się gra terenowa-podchody. Jedna klasa miała za zadanie rysować strzałki, wymyślać zadania i uciec przed grupą goniącą. Druga klasa miała za zadanie rysować mapę, wykonywać zadania i przede wszystkim dogonić grupę uciekającą. Myślę, że gra się udała, ponieważ było dużo śmiechu.
Następnego dnia była wyprawa korytem rzeki i szkolenie paintballowe. Wyprawa korytem rzeki była super! Wszyscy zamoczyliśmy się powyżej kolan. Momentami było stromo, więc potrzebowaliśmy liny. Pan Filip jednak się tym nie przejął i przeskoczył nad wodospadem! Później cali mokrzy, ale szczęśliwi dotarliśmy do hotelu. Na szkoleniu paintballowym pan opowiadał nam jak należy się zachowywać i co wolno, a czego nie wolno robić.
Kolejnego dnia odbyły się zajęcia. Nasza klasa miała wtedy fotoorientering, rowery, liny, orientering. Najbardziej z tych zajęć podobały mi się liny i rowery.
Następny dzień również był udany, bo mieliśmy tańce i paintball. Później odbyły się zawody sportowe. Graliśmy w piłkę nożną, ringo i koszykówkę. Były również śmieszne dyscypliny np.: rzucanie balonem z wodą, w trakcie której dużo osób się pomoczyło.
Kolejny dzień spędziliśmy na wyprawie do Muszyny. Wycieczka była wyczerpująca, ale dostaliśmy dobry prowiant i podróż nawet szybko nam upłynęła. W piątek, czyli w ostatni dzień był powrót do Warszawy. Myślę, że nikt nie chciał wyjeżdżać, ponieważ wszystkim zielona szkoła się podobała.
Maja Ciborowska kl.5a