Kronika
Szalone Dni Muzyki
Wycieczkę rozpoczęliśmy od spotkania na przystanku, przy Ratuszu Bemowo.
Imiel przyjechał taksówką na docelowe miejsce. Myślał, że zbiórka jest później. Podróż była długa, ale dla mnie fajna bo miałem szansę porozmawiać z koleżankami. W autobusie stałem przy: Asi, Zosi, Zoni. Rozmawialiśmy o treningach tenisa.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, ukazał mi się Teatr Wielki. Dawno go nie widziałem, więc pomyślałem sobie jaki jest wielki. Weszliśmy do środka, a później na salę. Zajęliśmy miejsca i zaczęliśmy słuchać muzyki. To był prawdziwy festiwal muzyki klasycznej. Na scenie występowało wielu artystów oraz duża orkiestra. W trakcie słuchania zobaczyliśmy przed nami śpiącą dziewczynkę. Po występie wyszliśmy z sali i poszliśmy się podpisać na festiwalowej pamiątkowej ścianie. W trakcie podpisywania zobaczyliśmy panią, która rozdaje lizaki. Wszyscy chętnie rzuciliśmy się na nie. Po chwili wyszliśmy z teatru. Obok Teatru Wielkiego oglądaliśmy jak śpiewają i grają piosenki z czasów wojny. Później poszliśmy do cukierni. Ja kupiłem gofra, inni też. Po całym wydarzeniu wracaliśmy już do Ratusza.
Uważam, ze wycieczka była fajna i polecam wszystkim takie wydarzenie jak „Szalone dni muzyki”.
Łukasz Łabuńko kl.6b