Kronika

2008.10.11

IV Rajd Rodzinny

W słoneczną sobotę, 11 października 2008 roku, na dziedzińcu Szkoły Podstawowej nr 26 STO przy ul. Puławskiej zameldowało się dwadzieścia patroli. Większość spośród nich stanowili zaprawieni w bojach starzy wyjadacze, weterani poprzednich rajdów rodzinnych, ale pojawiły się też dwa patrole reprezentujące „zerówkę”. Dwa patrole wystawiła także szkoła naszych gospodarzy. Celem rajdu było zapoznanie uczestników z postaciami „międzynarodowych Warszawiaków”, to znaczy obcokrajowców, którzy swoją działalnością odcisnęli piętno na obliczu naszej stolicy. Zadania przygotowano dla bardzo ambitnych, a teren zabawy na tyle rozległy, że właściwie żaden patrol nie miał szans odwiedzić wszystkich zaproponowanych miejsc. Toteż kluczem do zwycięstwa okazała się taktyka. Chcąc liczyć się w walce trzeba było najpierw starannie zaplanować marszrutę. Tylman z Gameren, Dominik Merlini, Bernardo Belotto, William Lindley, Antonio Corrazzi – to tylko niektórzy z bohaterów naszych zmagań. Punkty kontrolne znajdowały się przy Filtrach, w Ogrodzie Saskim, w Łazienkach, na Starówce. Mimo możliwości korzystania z komunikacji miejskiej wyzwanie było ogromne i tylko jeden patrol dotarł na wszystkie punkty kontrolne, co zresztą wcale nie zapewniło mu zwycięstwa. Na odcinkach łączących poszczególne punkty furorę robiła taktyka „telefon do przyjaciela”, czyli szybka łączność komórkowa z osobą, która siedząc przy komputerze szybko wyszukiwała w internecie niezbędne informacje. Byli też uczestnicy zaopatrzeni w laptop wraz z modemem GSM, ale i to rozwiązanie nie… rozwiązywało wszystkich problemów, bo jak tu się spieszyć, równocześnie pracując na komputerze?! Do mety dotarło 19 patroli. Najlepsi otrzymali nagrody, a wszyscy obietnicę kalendarza na rok 2009, upamiętniającego postaci „międzynarodowych Warszawiaków” (kalendarze zostały rozdane zainteresowanym po wydrukowaniu, w grudniu 2008 r.). Imprezę zakończyło zaproszenie na kolejny, V Rajd Rodzinny, który odbędzie się wiosną.