Kronika

Wiosna nie rozpieszcza nas jeszcze pogodą, ale czujemy ją w powietrzu i dostrzegamy wszędzie wokół Od początku kwietnia ochoczo zamieniamy siedzenie w ławkach na naukę w terenie.

6 kwietnia wybraliśmy się w podróż kosmiczną pod kopułą nadwiślańskiego planetarium, a potem odkrywaliśmy tajemnice naszej planety w Centrum Nauki Kopernik

8 kwietnia przenieśliśmy lekcję polskiego nie tylko w czasie, bo na wieczór, ale też w przestrzeni, bo do Teatru Syrena, aby omawianie komiksu Janusza Christy urozmaicić jego musicalową adaptacją

Wczorajszy Dzień Ziemi świętowalismy oczywiście na łonie natury, ciesząc oczy jaskrawą zielenią drzew i prowadząc ożywione dyskusje z mewami siwymi na prawym brzegu Wisły.

Nauka poza murami szkoły to nie tylko antidotum na popandemiczne i pozimowe zmęczenie, ale także za każdym razem świetna okazja do tego, by pobyć ze sobą mniej formalnie, na większym luzie: porozmawiać o wszystkim, pożartować, pośmiać się, pobawić i pobrykać. I nawet jeśli pogoda jest kapryśna, nas nigdy nie opuszcza niezachwiana pogoda ducha!