Kronika

25 września wybraliśmy się na wycieczkę do Białowieży. Podróż trwała 4 godziny. W czasie pobytu w Białowieży pogoda nam dopisywała, więc bardzo dużo czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Dowiedzieliśmy się, że jesteśmy na terenie Białowieskiego Parku Narodowego. Pani obliczyła, że pierwszego dnia wycieczki przeszliśmy prawie 7 kilometrów. Zwiedziliśmy Muzeum Przyrodnicze w Białowieży. W cerkwi, w Białowieży widzieliśmy unikatowy porcelanowy ikonostas- jedyny taki w Polsce. Dzięki spacerowi Aleją Dębów Królewskich dowiedzieliśmy się, jacy królowie panowali kiedyś w Polsce, a przede wszystkim obejrzeliśmy przepiękne, stare dęby. W Rezerwacie Pokazowym Żubrów zobaczyliśmy oprócz żubrów jelenie, sarny, żubronie, żbika, rysia i wiele innych zwierząt. Jeleń próbował nas nawet straszyć. W Hajnówce, w hotelu „Wrota Lasu” zjedliśmy pyszną obiadokolację. Tam też nocowaliśmy. Wieczorem odwiedził nas wesoły pan myśliwy. Grał na rogach myśliwskich i opowiedział wiele ciekawostek. Pan dał nam na pamiątkę piórka. Drugiego dnia wycieczki po śniadaniu, ruszyliśmy do miejscowości Budy. Tam w osadzie Sioło Budy zwiedzaliśmy skansen i uczyliśmy się lepić pierogi. Pan przewodnik opowiedział nam i pokazał jakich narzędzi używali nasi przodkowie. Wizyta w skansenie była bardzo ciekawa. Po zjedzonym posiłku ruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy. Zrobiliśmy naszym rodzicom psikusa i udawaliśmy, że nas nie ma. Wyskoczyliśmy z autokaru uradowani, wprost w ramiona rodziców. To była bardzo udana dwudniowa wycieczka!

Link do galerii