Kronika

Dnia 20. czerwca odbyła sie wycieczka rowerowa klas 5-tych. W wycieczce wzięło udział 20 uczniów, p. Marzena i p. Filip. Wyjechaliśmy spod szkoły około 9.00. Już na samym początku mieliśmy przygody, najpierw zepsuł się rower Zosi, a za chwilę okazało się, że Piotrkowi zepsuły się hamulce. Na szczęście p. Filipowi udało się naprawić te usterki i ruszliśmy w drogę. Pierwszy planowany przystanek odbył się w Parku Szymańskiego na Woli. Ten park jest nowy, bardzo ładny i zadbany, w strumczku płynącym przez park ochłodziliśmy się brodząc po wodzie. Niektórzy z nas zjedli drugie śniadanie. Po krótkim odpoczynku ruszliśmy dalej. Do naszego celu było około 5 kilometrów. Niektórzy z nas nie mogli się doczekać i bardzo pospieszali pozostałych. Celem naszej wycieczki były Pola Mokotowskie i śniadanie w Pubie „Lolek”.Gdy dojechaliśmy na Pola Mokotowskie okazało się, że „Lolek” jest otwarty dopiero o 11.00 więc mamy jeszcze pół godziny. Objechaliśmy staw, zobaczyliśmy pomnik upamietniający przedwojenne warszawskie lotnisko, pochodziliśmy trochę po alejkach parkowych na wysepce. Czas szybko płynął, rozmawialiśmy o naszych wakacyjnych planach. W „Lolku” zamówiliśmy coś do jedzenia, większość wybrała frytki, ale byli także amatorzy steków z grila, sałatek z kurczakiem a nawet pierogów z mięsem. Po posiłku chłopcy zaczęli zabawę na małym placyku zabaw, potem dołączyły do nich dziewczęta. Było bardzo głośno i wesoło. O 12.00 ruszliśmy w kierunku szkoły. Tym razem chcieliśmy zatrzymać się w Parku Moczydło. Najodważniejsi i najwytrwalsi postanowili wjechać na samą górę i zjechać z niej.Pozostali odpoczywali w cieniu, Agnieszka i Zosia dokarmiały kaczki pływające w stawie. Wycieczka była bardzo udana i cieszę się, że brałem w niej udział.